Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak Żyd z panem i plebanem interesy robił

10 czerwca 2022 | Rzecz o historii | Jakub Nowak Tomasz Nowak
Do naszych czasów nie zachował się żaden wizerunek Szlamy Efromowicza
autor zdjęcia: Biblioteka Narodowa
źródło: Rzeczpospolita
Do naszych czasów nie zachował się żaden wizerunek Szlamy Efromowicza
Widokówka przedstawiająca kościół i pałac klasztorny w Choczu
autor zdjęcia: Antykwariat PHBaltazar
źródło: Rzeczpospolita
Widokówka przedstawiająca kościół i pałac klasztorny w Choczu
Szlama Efromowicz umyślił sobie, że w okolicy Choczu poprowadzi „fabrykę żelazną”. Nic z tego nie wyszło (na zdjęciu huta żelaza w Kędzierzynie-Koźlu)
autor zdjęcia: Antykwariat PHBaltazar
źródło: Rzeczpospolita
Szlama Efromowicz umyślił sobie, że w okolicy Choczu poprowadzi „fabrykę żelazną”. Nic z tego nie wyszło (na zdjęciu huta żelaza w Kędzierzynie-Koźlu)

Rewolucja przemysłowa na ziemiach polskich w XVIII wieku uruchomiła przedsiębiorczość wielu osób. Także Żydów. Im jednak było dużo trudniej odnieść sukces. Oto historia manufaktury międzywyznaniowej.

Żyd Izrael Rubinowicz, ekonom Sieniawskich, a później Czartoryskich w latyfundium Rytwiany-Łubnice w okolicach Staszowa, kontrolował cały dochód i wydatki swoich pracodawców. Nawet w okresie wojny północnej na początku XVIII w. zarządzany przez niego majątek przynosił wysokie dochody. Była to zapewne zasługa szczęścia, ale też zdolności kierowniczych zarządcy, który pełnił swoją funkcję wbrew prawu.

Bo Żyd ekonomem być nie mógł. W jednym z ponad 400 zachowanych listów pisał: „że niechajby był ekonomem katolik, a ja pod titułem pisarz wszystkiego dozorzyć”. Ponieważ sprawował rozległą władzę, wielu Polaków niechętnie patrzyło na współpracę ze starozakonnym. W liście do Elżbiety Sieniawskiej żalił się: „i tym kraju nie rzec tu Żydowi rządzić, gdzie czasem trzeba surowym być i pogrozić”. Oczywiście wszyscy skarżyli się na niego i sposób, w jaki wypełniał swoje obowiązki: chłopi na nadmiar pracy, mieszczanie na korupcję i oszustwa podatkowe, szlachta na nielojalność i nieposłuszeństwo, a Żydzi różnymi sposobami próbowali doprowadzić do jego usunięcia.

W atmosferze podejrzliwości nie było łatwo pracować. Rubinowicz potrafił jednak obrócić ją na swoją korzyść i ciągle podkreślał, że jako Żyd nie może pozwolić sobie na cień podejrzenia o korupcję...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12289

Wydanie: 12289

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Zamów abonament